Przyszedl czas na schowane w szufladzie wisiory z drewnianych kul. Czary-mary,,,,farba,papier,kilka sznurkow,,,i tak oto powstaly zupelnie nowe korale.
Nie ulegam modzie.
Nie plyne z pradem.
Podczas tworzenia biore pod uwage tylko poczucie wlasnej estetyki.Jestem wierna sobie i robie rzeczy,ktore same mi sie podobaja.
kareni@tlen.pl
Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam Twojego bloga!!! Bedę stałą bywalczynią, uwielbiam oglądać Twoje cudeńka :)
OdpowiedzUsuńMilo mi Violetko,dzieki.
OdpowiedzUsuń