Prezent od Rozellki "ptaszorek" ,oraz malenkie kwiatowe stempelki zakupione bardzo dawno ,do ktorych nie moglam sie przekonac....wykorzystalam wiekanocnie;)Reszta ,to moje "malowidlai wycinanki".
Twoje kurki i koguciki są cudne! chętnie przygarnęłabym taką karteluszkę:))) zgadzam się, że nie potrzebujesz stempelków, ani jeżyków ani ptaszorków:) uściski z Kalisza
Nie ulegam modzie.
Nie plyne z pradem.
Podczas tworzenia biore pod uwage tylko poczucie wlasnej estetyki.Jestem wierna sobie i robie rzeczy,ktore same mi sie podobaja.
kareni@tlen.pl
Poznałam ptaszki, wyjęłam kartkę od Ciebie, znowu wisi wśród innych "zdobyczy";-)
OdpowiedzUsuńja nie wiem po co Ci stempelki skoro Twoje malowanie piękniejsze:D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, po co Ci stempelki. Cuda robisz!!!
OdpowiedzUsuństempelki urocze, ale ja uwielbiam Twoje kurze malowidła :o)
OdpowiedzUsuńUważam tak samo, że Twoje malowane ptaszki są, o niebo piękniejsze. Śliczne karteczki !
OdpowiedzUsuńTwoje kurki i koguciki są cudne! chętnie przygarnęłabym taką karteluszkę:)))
OdpowiedzUsuńzgadzam się, że nie potrzebujesz stempelków, ani jeżyków ani ptaszorków:)
uściski z Kalisza
Och jakie sliczne...jestem pod wrażeniem!!!Cudo!!!Cieplutko pozdrawiam i posyłam wiosenne buziaki:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł! Świetne- zwłaszcza te 2 ostatnie, bardzo mi przypadły do gustu. Serdeczności posyłam.
OdpowiedzUsuńPiękne ,podziwiam Twój talent ,przedostatnia jest rewelacyjna :))
OdpowiedzUsuńAmazing cards!!
OdpowiedzUsuńWish you a nice weekend,
Lúcia